- Ciekawe, czy tatuś nauczył się już robić naleśniki - ni z tego, ni z owego spytała Tosia przy śniadaniu.
- Przecież smażył je dla Ciebie jak mnie nie było, pamiętasz?
-Smażył, smażył. Ale mu się podarły
😜😜😜
Jestem jedną z wielu...Jestem:mamą czteroletniej Antosi-długo wyczekiwanej i nad życie ukochanej istoty;jestem żoną.Na tym blogu nie uzurpuję sobie praw do udzielania rad wszelakich-nie karmię,nie ubieram,nie odchudzam,wnętrz nie projektuję,rodziców nie wychowuję ;-) Będzie to miejsce gdzie łapię chwile ulotne-jakich wiele na co dzień. Chcę je zatrzymać dla mojej córeczki, aby nie odeszły w nicość.Nie jestem pisarzem-notuję jak czuję,lubię i chcę.Czytając-ryzykujesz na własny rachunek ;-)